Potrzeba matką wynalazku:). Nic tak nie pobudza wyobraźni, jak konieczność znalezienia rozwiązania. Przy biurku, które widzicie na zdjęciu pierwotnie była drewniana kratka. Jeśli nie pamiętacie możecie zerknąć tutaj. Ponieważ trochę zmieniła się koncepcja tego pokoju musiałam ją ściągnąć. Niestety na ścianie został ślad, który był widoczny. Wiadomo, że nie uda się pomalować fragmentów ściany, tak żeby nie było różnicy między starą, a świeżą farbą. Trzeba byłoby pomalować cały pokój. To dość pracochłonne zajęcie, na które w najbliższym czasie nie miałabym czasu. Ponieważ nie lubię, kiedy coś obskurnie wygląda musiałam znaleźć sposób na tymczasowe przykrycie niechcianych defektów na ścianie.


Na szybko wydrukowałam z komputera kilka liter i obrazków, włożyłam je do antyramek i przywiesiłam na ścianie. Robiąc to, nie byłam pewna, jaki będzie efekt końcowy. Zastanawiałam się czy ma to sens i czy nie będzie to wizualna katastrofa.




Wyszło całkiem nieźle. Nie spodziewałam się tak dobrego efektu. Nie widać, że to zwykły wydruk, a obrazki z Worda całkiem nieźle się prezentują. Tak więc malowanie może jeszcze poczekać, a z Wami dzielę się szybkim sposobem na zamaskowanie drobnych defektów ściennych lub przygotowaniem nietuzinkowej dekoracji ściennej.

Szybko i tanio. Polecam:)

Dodaj komentarz